poniedziałek, 4 września 2017

Awaria, która może nas wykluczyć z rajdu.

Za nami gorący dzień.. Temperatura otoczenia wzrosła, przegrzały nam się obydwa telefony.. i niestety w naszym bolidzie uszkodzeniu uległa uszczelka pod głowicą... Płyn leci z połączenia głowicy z blokiem w tylnej części silnika.. To awaria, która może nas wykluczyć z rajdu. Utknęliśmy we Francji, w Balbigny, 10km od autostrady prowadzącej z Lyon do Clermont-Ferrant.. Odwiedziliśmy już dwa warsztaty mechaniczne. Nie chcą się podjąć naprawy ze względu na zamontowaną instalację LPG. Podobno warsztat musi mieć specjalne uprawnienia by naprawić auto z gazem, nawet jeśli tej instalacji nie dotyka. Druga sprawa, podali nam kwotę naprawy takiej usterki: 800-1000 euro. Laweta wyjdzie korzystniej....

Próbujemy zdobyć klucz dynamometryczny (o zakresie pokrywającym 112Nm).. bez niego ani rusz. Uszczelkę mamy. Może uda nam się ją wymienić samodzielnie.

Możemy też wyjąć termostat i spróbować jechać dalej. Boimy się jednak zbyt dużego ciśnienia w układzie chłodzenia. Może ono zniszczyć węże, pozbawić nas płynu i pozamiatane. A Krokodyla nie chcemy ani uśmiercić ani zostawić. Za dużo pracy i serca w niego włożyliśmy.

Za nami nerwowy wieczór, przed nami jeszcze sporo stresu. Trzymajcie kciuki. Damy znać jaką decyzję podjeliśmy i co udało nam się zdziałać.
Do napisania!

1 komentarz: