czwartek, 30 sierpnia 2012

Witamy kolejnych DARCZYŃCÓW :-)

Jest nam bardzo bardzo bardzo miło, że kolejni z Państwa postanowili pojechać razem z nami do Grecji. A wszystko to dla dzieci z Katowickich domów dziecka. 

Witamy w gronie DARCZYŃCÓW:

piątek, 24 sierpnia 2012

Minka Krokodyla.

Hehe, jeśli chcecie widzieć jaką minę zrobił Krokodyl gdy dowiedział się, że jedzie z nami do Grecji.. to spójrzcie poniżej:

Czy to jest radość? :-))))


wtorek, 21 sierpnia 2012

EKUZ i kleje :-))

EKUZ to taki groźnie (jeszcze do niedawna dla mnie) brzmiący skrót. Moi drodzy dzisiaj uporaliśmy się ze zorganizowaniem sobie Europejskich Kart Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jupi!
A jaki widok na nas czekał o 8:00 rano, na 7 piętrze WOW NFZ? Spójrzcie tylko:
Wczoraj przyszły naklejki! Myślę, że w sobotę, a może nawet już w piątek okleimy Zielonego. Wszystko będzie zależało od warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz i wewnątrz naszych ciał. Pogoda ducha to coś co przyda się w trakcie kilkugodzinnego mozolnego "spryskaj, naklej, przeciąg.." i tak do skutku :-)
Lista zadań "do zrobienia przed wyjazdem" zmniejsza się sukcesywnie. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Uwaga! Zgodnie z planem nie jest równoznaczne z "jak po maśle" :-)) Dajemy z siebie bardzo dużo i zbieramy plony naszych działań :-))

Uwaga!
Zielony zaczyna tfu! już pretenduje do tytułu "Najlepiej Wyserwisowany Polonez w Polsce", ale o tym w następnym poście :-))

sobota, 18 sierpnia 2012

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych.

W ramach "leniwej" soboty postanowiliśmy wybrać się dziś na IX Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych "Gąsienice i Podkowy" Borne Sulinowo 2012. 

Krokodyl ma w końcu taki "generalski" kolor :-)) 
400 kilometrów, które dzisiaj "łyknął bez zająknięcia" dobrze wróżą jego kondycji na wrzesień. Cieszymy się.

piątek, 17 sierpnia 2012

Zbita szyba w Krokodylu.

Nie, nie, spokojnie, nie dzisiaj. Wydarzyło się to kiedyś w jego zapewne burzliwej historii. Dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek, choć jak się później okazało nie do końca przypadek. W każdym razie mieliśmy problem z opuszczaniem szyby w tylnych drzwiach od strony kierowcy. Po zdjęciu tapicerki okazało się, że powodem jest… przekorodowana listwa/korytko łączona z linką mechanizmu opuszczania szyby. Nawiasem mówiąc jedyny przerdzewiały element, który znaleźliśmy w Krokodylu! Nie było wyjścia – tego się nie da naprawić, to trzeba wymienić. Ruszyliśmy na szrot. Okazało się, że stoi tam „Konik morski” – Atu Plus ’98. Smutny widok… ale jako dawca organów się nadał. Po kilku perypetiach (typu nie da się rozłączyć listwy z szybą, a na komplet brak gotówki) opuściliśmy szrot z całą szybą (nawiasem mówiąc datowaną na rok 97) + listwą, a także otrzymaliśmy gratis kratkę nawiewu (krokodyl miał jedną nieco przetrąconą). Koszt: 17pln (więcej nie było w portfelu :D, a do bankomatu daleko). Bo pani Kapitan POTRAFI się targować! I to jeszcze jak :-))

Na zdjęciu poniżej stara szyba, ze starym skorodowanym korytkiem i fragmenty jeszcze starszej (prawdopodobnie oryginalnej) szyby, która musiała zostać kiedyś wybita.


wtorek, 14 sierpnia 2012

Wiadomość z ostatniej chwili.

Przed momentem na forum Złombola została podana informacja, że w tym roku wystartuje REKORDOWA liczba załóg! Na chwilę obecna (w skrzynce e-mailowej organizatorów) znajduje się już 170 zgłoszeń. wow!

niedziela, 12 sierpnia 2012

Dzisiaj Krokodyl wydał z siebie na nowo dźwięk :-)

Po długich tygodniach prac domieszaliśmy mu wreszcie trochę japońskiej krwi (Pioneer + Teac).
Najpierw zdjęcie:

Piękna półka prawda? Po pomalowaniu wygląda ZAWODOWO! :)


piątek, 10 sierpnia 2012

No to plum! bo nie tylko Audiofil ma swoje projekty :-)

Ja w każdym z krajów, w którym się zatrzymamy chciałabym zasmakować w k.u.c.h.n.i. Poznać nowe potrawy i jeśli będę miała taką możliwość to sposoby ich przyrządzania.

Gotowanie i pieczenie to coś co uwielbiam. To dla mnie świetny sposób na relaks. 
Najpierw szukam przepisu, później zastanawiam się jak ja bym przyrządziła dane danie, upiekła konkretne ciasto, no a później już sama przyjemność. Zapachy, kolory i dźwięki. Szał towarzyszący "tworzeniu" :-) To mnie kręci :-) A później jeszcze można to dzieło zjeść. Bajka prawda? :-)

Projekt naszego "szalonego" Audiofila..

Coraz bliżej finału.
Jak się okazało proces technologiczny jest bardzo wymagający czasowo.
Żywica, mata szklana, żywica, mata szklana, żywica, mata szklana, żywica, suszenie, szlifowanie, szpachla z włóknem, suszenie, szlifowanie, szpachla, suszenie, szlifowanie, szpachla, suszenie, szlifowanie...  podkład, suszenie, szlifowanie, szpachla, suszenie, szlifowanie podkład... 
tak długo aż Audiofil będzie zadowolony z efektu. a to jeszcze nie koniec :]

niedziela, 5 sierpnia 2012

Biblioteczka pokładowa skompletowana.


Oczywiście poza powyższymi przewodnikami zabieramy ze sobą także Książkę Napraw do Poloneza :))) Nie mogłam jej teraz zrobić zdjęcia, ponieważ jest nieodłącznym wyposażeniem Zielonego Krokodyla i aktualnie przebywa w jego bagażniku :-)))