środa, 26 lipca 2017

Nie wiesz co robić? Rób dobro. Poszerzamy Grono Darczyńców :)

Z ogromną radością zawiadamiamy, że do Grona Darczyńców, którzy pojadą z nami na Złombol dołączyli:

 SUIT - dopasowane rozwiązania

Dział firmy Sunnyline zajmujący się instalacją monitoringu wizyjnego, sieci komputerowych, systemów alarmowych i systemów ppoż.

 PROMAG

Producent i integrator kompleksowego wyposażenia magazynowego. Firma wyznaczająca standardy polskiej logistyki wewnętrznej. 

 Joker-Security

Agencja Detektywistyczna i Ochrony. Z nami na Złombolu już po raz trzeci!

Bardzo dziękujemy w imieniu dzieci z Domów Dziecka!




czwartek, 20 lipca 2017

Kolejne 'must do' i jazda z prędkością światła :)

Kolejnym etapem przygotowań do wyjazdu był przegląd wału. Pomimo, że krzyżaki raczej przeszłyby naszą kontrolę to łożysko podpory wału już nie. Zdecydowaliśmy się na pełną wymianę wszystkich elementów (dwa krzyżaki + łożysko) i wyważenie wału. Cały czas mam przed oczami sytuację z Węgier z 2012 roku, kiedy nasz Zielony Krokodyl o mało co nie został na obcej ziemi..

Po wszystkich przeprowadzonych dotąd działaniach przyszedł czas na kolejne:


GEOMETRIA :)

Po raz kolejny dziękujemy Panu Jarkowi za bardzo profesjonalne podejście i poświęcony Krokodylowi czas. Róbcie geometrię! Nawet kiedy wydaje się Wam, że auto jedzie prosto. 

Oto aktualne wyniki Krokodyla:


A to osiągnięta przez nasz wehikuł prędkość świetlna:


Wiatr we włosach, uśmiechy na twarzach, Złombol w głowach :) Do napisania!




czwartek, 13 lipca 2017

Kaizen Krokodyla, Lapidaria Garażowe i Pierwsze wyjście z Mroku.

Lista wykonanych przy Krokodylu prac jest coraz dłuższa, a lista prac do wykonania na szczęście! coraz krótsza :) Do wyjazdu mamy dokładnie 7 weekendów. 7 weekendów! Tylko 7 weekendów.. Aaaaa...



Grafik jest napięty, a my staramy się wykorzystywać czas tak efektywnie jak to tylko możliwe, 7 weekendów! Aaaaaa... Trzymacie za nas kciuki prawda?

Z pamiętnika mechanika:
Mamy zweryfikowane końcówki drążków, Tam gdzie był luz dokonaliśmy wymiany całego elementu. Tam gdzie luzu nie było wymieniliśmy tylko spękane gumy razem z zabezpieczeniami. Tak - można tak :-) Krokodyl już został umówiony na geometrię - damy znać o jej wynikach :)



Wymieniliśmy popękane plastiki wnętrza i odblaskową blendę tylnej klapy. Przy klapie dotąd będącej na Krokodylu ktoś ewidentnie majstrował. Pozbawiono ją czerwonych pasków i oryginalnego pokrycia od strony klapy (zamiast farby zastosowano paski metalu). Było to wykonane na tyle nieudolne, że na brzegach gdzie puściła dwustronna taśma zaczął rosnąć mech :))) Już nie rośnie :)

Nasze nowa-używana blenda też nie jest doskonała, ale lepszy rydz niż nic. Być może w przyszłości kiedy nie będzie nas gonił czas zrobimy jej pelną regenerację.



Odpowiedź na pytanie jak usunąć silikon z lakieru:


Krokodyl już porusza się po asfalcie. Jupi! A teraz ładnie prosimy o upalny weekend. Jeżeli nie ten to kolejny. Przed nami porządne pranie i pucowanie Krokodyla. Ahoj!

poniedziałek, 3 lipca 2017

Udana wymiana skrzyni w Polonezie za nami :)

Zrobiliśmy to! Udało się, wymieniliśmy skrzynię w Polonezie :) Nareszcie słychać tylny most ;) ha ha
Teraz sobie żartuję ale poprzedni weekend był bardzo ciężki dla nas obojga.

Plan był następujący:
1) Zdobycie idealnego organu do przeszczepu
2) Przygotowanie nowej-używanej skrzyni do przeszczepu - umycie, zlanie starego oleju, przejrzenie, wymiana uszczelnień we wszystkich podejrzanych miejscach
3) Zlanie oleju ze skrzyni na aucie
4) Zdjęcie skrzyni znajdującej się na aucie
5) Zamontowanie nowej-używanej skrzyni
6) Zalanie olejem
7) Pomyślny przebieg jazdy testowej i otwieramy szampana :)

Finalnie te kilka punktów zamieniło się w kilkanaście godzin ciężkiej walki. Samo zdobycie nowej-używanej skrzyni było wyzwaniem. Zdecydowaliśmy, że kupimy ją tylko od zaufanego sprzedawcy, który już raz sprzedał nam skrzynię igiełkę do Zielonego Krokodyla. W kilkuset kilometrową trasę ruszyliśmy dopiero po potwierdzeniu "sprawdziłem, jest ok". W sobotę przed południem.

Czyszczenie, weryfikowanie, uszczelnianie nowej-używanej skrzyni pomimo, że zajęło nam sporo czasu poszło zgodnie z planem. Schody zaczęły się podczas przekładki. Wiem, że już to robiliśmy, wiem, że za czasów Zielonego Krokodyla uznaliśmy, że nie jest to wcale takie straszne ;)

Zdecydowanie zapomnieliśmy ile ta skrzynia waży i jakim wyzwaniem jest manewrowanie nią w pozycji leżenia pod samochodem. Z pola walki zeszliśmy jakoś przed drugą w nocy..

Dawid szacun!

Montaż wnętrza, wymiana połamanych przez poprzednich mechaników plastików, montaż nowego mieszka drążka zmiany biegów i porządna jazda testowa miały miejsce dopiero w ten weekend.

Wnioski? Kolejny punkt dla nas :)

Kilka zdjęć:

Nowa-używana skrzynia przed-w trakcie-po:



Rokowania po zlaniu oleju:



Oględziny od środka: