czwartek, 25 maja 2017

Wymiana uszczelki pokrywy zaworów w Polonezie GSI

Czyli jak odreagować ciężki dzień :) I to nie jeden, a trzy... z rzędu :)))

Jesteśmy ciekawi ilu właścicieli Polonezów GSI przeprowadziło w ogóle kiedykolwiek taką operację. Wymiana uszczelki pokrywy zaworów we wszystkich modelach poza GSI jest banalna, w tym przypadku urasta jednak do szeroko zakrojonej operacji. Pokrywa zaworów mocowana jest jak w każdym Poldku 1.5/1.6 - na cztery śruby. Problemem jest tylko to, że żeby się do niej dostać, odkręcić śruby i ją podnieść trzeba zdemontować przepustnicę i kolektor dolotowy a co za tym idzie - poodpinać całą masę elektryki, podciśnień, układ chłodzenia, paliwowy... Generalnie prace liczy się w godzinach. Tylko sam kolektor mocowany jest na dziewięć śrub do bloku i kilka od strony wsporników. W przypadku pacjenta u którego lekceważono wycieki od dawna (czyli w większości przypadków) a my chcemy wykonać robotę porządnie, należy doliczyć kolejne godziny na mycie i czyszczenie bloku silnika i wszystkich odkręcanych elementów. W Krokodylu osad na bloku miał dobre 2mm. Do jego usunięcia używaliśmy najpierw delikatnej chemii i pędzla, później ostrej chemii w pianownicy a na końcu poszła w ruch myjka parowa. Wyszło całkiem nieźle, choć obiadu byśmy na tym bloku raczej nie jedli. Jak to wyglądało zobaczcie sobie na fotkach. Poszły na tą pracę 3 wieczory, mamy nadzieję, że wycieki udało się powstrzymać - uszczelka pod pokrywą była sztywna i nasączona olejem a uszczelki kolektora i przepustnicy zamieniły się w 'drewno'.



Krokodyl po króciutkim kręceniu (paliwo) odpalił od razu i zaczął... trzaskać. Okazało się, że jeden ze starych przewodów zapłonowych odmówił posłuszeństwa. Jako, że nie mieliśmy już czasu na wymianę świec bo wiąże się to z wyczyszczeniem ich gniazd (nazbierało się tam sporo brudu) zdecydowaliśmy się na wymianę samych przewodów (Kuguary). Po wymianie nasze Srebro przestało trzaskać, a wskazówka obrotomierza stoi jak przyklejona. Punkt dla nas ;)
Jakie wnioski z tej roboty?

1. Już wiemy dlaczego GSI ma hydrauliczną regulację luzu zaworowego :)
2. Smutne jak właściciele zaniedbują swoje auta - olej spod uszczelki sączył się już pewnie kilkanaście lat
3. Myjka parowa przyjacielem mechanika ;)

P.S. Ciekawe ile za taką operację liczą zakłady mechaniczne? Uszczelka kosztuje 4 złote (+ kilkanaście za kolejne dwie) ale czas który trzeba poświęcić na robotę potrafi chyba nieźle nabić rachunek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz