Wy jeszcze o tym nie wiecie ale po Bretanii przemieszczaliśmy się Pszczołą. Mimo, że serce ciagnęło do Fiata 500, rozum wybrał Lancię Y, to na miejscu w wypożyczalni dostaliśmy Citroëna C3 z panoramicznym dachem :-D I było superowo :-) Zrobiliśmy nią prawie 1500km. Ile zrobiliśmy na piechotę? Boję się liczyć, ale gdyby nie to, to byłyby to pierwsze wakacje, z których wrócilibyśmy utyci :-D
A co dziś jedliśmy w Bombaju, yyy znaczy się w Rennes? Dużo dobrego indyjskiego jedzenia. Na foto,jak widać, załapały się tylko w połowie zjedzone samosy ;-)
PS. A w drodze powrotnej do hotelu trafiliśmy na Peugeot 203
Nie od dzisiaj wiadomo, że Citroeny to jedne z lepszych furek w Europie ;-)
OdpowiedzUsuńJa tam chyba jednak Renuffki wolę. O takie limuzę było po drodze: http://www.leboncoin.fr/voitures/817509404.htm?ca=6_s
OdpowiedzUsuń