Juz powoli odczuwamy trudy podrozy :-) Ale juz za chwileczke juz za momencik zjemy pyszny gulasz (dzisiaj kolacje w warunkach polowych, na kampingu w Jossag przygotowuje dla nas Dawid) i odrodza sie w nas sily witalne do kontynuowania naszej skandynawskiej przygody.
Pozdrawiamy i do napisania :-)
Ania, Dawid, Marcin i Wiktor
Heyka Krokodylki :-)
OdpowiedzUsuńZ tej strony Greypol.
Trzymamy kciuki za Waszą dalszą przygodę i bezpieczny powrót do kraju. Nam nasze łożyska pozwoliły spokojnie doturlać się do domku. Jeszcze raz dziękujemy Wam za wspólną długą część trasy - widoki zapierające dech w piersiach, czasem niepowtarzalne, ale towarzystwo w którym się tego doznaje jest bardzo ważne :-). Pozdrowienia od Misi, Moni, Piotrka i Radzia
My tez Wam bardzo dziekujemy za wspolne towarzystwo! Swietnie sie z Wami bawilismy :-) Trzymajcie kciuki, trzymajcie. Przed nami jeszcze ponad 1000km
Usuń