piątek, 17 sierpnia 2012

Zbita szyba w Krokodylu.

Nie, nie, spokojnie, nie dzisiaj. Wydarzyło się to kiedyś w jego zapewne burzliwej historii. Dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek, choć jak się później okazało nie do końca przypadek. W każdym razie mieliśmy problem z opuszczaniem szyby w tylnych drzwiach od strony kierowcy. Po zdjęciu tapicerki okazało się, że powodem jest… przekorodowana listwa/korytko łączona z linką mechanizmu opuszczania szyby. Nawiasem mówiąc jedyny przerdzewiały element, który znaleźliśmy w Krokodylu! Nie było wyjścia – tego się nie da naprawić, to trzeba wymienić. Ruszyliśmy na szrot. Okazało się, że stoi tam „Konik morski” – Atu Plus ’98. Smutny widok… ale jako dawca organów się nadał. Po kilku perypetiach (typu nie da się rozłączyć listwy z szybą, a na komplet brak gotówki) opuściliśmy szrot z całą szybą (nawiasem mówiąc datowaną na rok 97) + listwą, a także otrzymaliśmy gratis kratkę nawiewu (krokodyl miał jedną nieco przetrąconą). Koszt: 17pln (więcej nie było w portfelu :D, a do bankomatu daleko). Bo pani Kapitan POTRAFI się targować! I to jeszcze jak :-))

Na zdjęciu poniżej stara szyba, ze starym skorodowanym korytkiem i fragmenty jeszcze starszej (prawdopodobnie oryginalnej) szyby, która musiała zostać kiedyś wybita.



Dzisiaj przystąpiłem do wymiany. W pierwszej wersji w celu zachowania czystości krwi (takie zboczenie z klasyków) chciałem przełożyć listwę do starej szyby. Dopiero po demontażu szyby zwróciłem uwagę… że szyba jest nieoryginalna! Szyba była markowana przez BESPO! Po zanurkowaniu w głąb drzwi znalazłem drobne „kosteczki” szkła które wraz z konserwacją utworzyły swoisty szlam na dnie drzwi. A więc krokodyl kiedyś stracił szybę a na jej miejsce zamontowano inną przekładając listwę ze starej. Listwa słabo się trzymała, dostawała się tam woda i przekorodowała. Dodatkowo ‘majster’ wymieniający szybę usunął folię wewnątrz drzwi zabezpieczającą dyktę tapicerki i tapicerka lekko się sfalowała. Na szczęście nowe kołeczki do tapicerki (wymieniony cały komplet) pozwoliły ją elegancko naciągnąć. Co więcej mistrzunio poprzednio montujący tapicerkę wykonał to dość niechlujnie w wyniku czego w okolicy małego trójkątnego okienka nie była ona umieszczona w odpowiednim miejscu i odstawała – to również zostało poprawione.

PS1: Drzwi lewe też już "grają" :-) 
PS2: Liczba załóg wzrosła do 200! Ciekawe czy to już koniec czy wiara dopiero się rozkręca? ;-)
PS3: NAKLEJKI do oklejania auta (ze zbiorowego zamówienia) jeszcze nie przyszły :-((( Pewnie dotrą do nas dopiero w poniedziałek :-(
PS4: Wygląda na to, że przed nami "leniwy" weekend :-)) Ależ się cieszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz