środa, 22 maja 2013

Nadal namiętnie kręcimy Poloneza :-)

Co rusz pojawiał nam się jakiś nowy "kropelkowy" wyciek z układu chłodzenia. Najpierw kropelka przy obudowie termostatu.. po wyczyszczeniu i uszczelnieniu, kropelka pod pompą wody.. Po weekendowej wymianie uszczelki i korka zbiorniczka płynu chłodzącego sucho! Jupi :-)

Wymieniliśmy też złamany drut od regulacji siedziska. Nie wiem czy pamiętacie tą historię? Na Złombolu strzelił nam drut i aż do Rumunii (kiedy to rumuński mechanik zrobił nam jakąś prowizorkę) regulowaliśmy ustawienie siedzenia śrubokrętem :-)

Podeszliśmy też do wymiany korka wlewu oleju. W starym uszczelka była już mocno zużyta. No i niestety wymieniliśmy tylko uszczelkę. Spójrzcie jakie teraz korki robią, chwila nieuwagi i moglibyśmy mieć poważną awarię silnika!



Udało mi się też kupić i wymienić żarówkę podświetlającą zegar. Mała rzecz, a cieszy :-)

Teraz przede mną jeszcze szybka wymiana prawej przedniej lampy, w której padła regulacja lustra.. dzisiaj drugie podejście do zakupu :-)

Krokodyl chyba bardzo chce jechać na tegoroczny Złombol. Pod dywanikiem ukrywał 20 eurocentów :-) Tylko dlaczego z Portugalii? :-)


4 komentarze:

  1. Aleś Ty skromna - mogłaś napisać, że uratowałaś krokodyla wyciągając ten ułamany kawałek spod pokrywy zaworów!

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) Potwierdzam, zachowałam zimną krew i uratowałam Krokodylowe serduszko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepiej zainstalujcie dodatkowe wejscia na ladowanie komorek, aparatow, GPSow, itp ;)

    OdpowiedzUsuń